Ćwielong Halina z domu Duda

Halina Ćwielong –

Kobieta niezwykłej siły i wrażliwości, która próbowała z całych sił pokonać nowotwór. Była szaloną matką dwóch córek, Moniki i Mirki, oraz niesamowitym opiekunem zwierząt: Maksa, Maxa, Toshiji, Perusi, Ramzesa, Bariego i Dżekiego.

Siostra dużo młodszego brata Leszka. Żona Andrzeja, babcia 3 urodziwych wnuków i boskiej wnuczki.  

Radlinianka o piegowatej miodowej cerze i rudych lokach.


Uwielbiany kolor – zielony, słodycz – chałwa, potrawa – moczka z dużą ilością orzechów.

Miłośniczka zwierząt, prowadziła dom zastępczy dla psiaków, niosąc im miłość i opiekę.


 
Halinka, była oddaną opiekunką
 
 
 
swojej mamy Alicji oraz przyjaciela Tadeusza.
 
 
W życiu zawodowym związana z PSS Społem Wodzisław. 
W Radlinie, w latach 70-tych zarządzała punktem usługowym dla kobiet.
 
 
W latach 80-tych prowadziła klub Praktyczna Pani w Rydułtowach na osiedlu Orłowiec.
 
 
Halina miała ogromny wpływ na wychowanie wielu dzieci osiedlowych, którym przekazywała życiowe wartości poprzez organizowanie wycieczek poznawczych, naukę gotowania oraz słynne osiedlowe półkolonie.
 
 
Jej troska i zaangażowanie sprawiły, że każde dziecko na Orłowcu pamięta jej serdeczność i oddanie.
 
 
Przez lata prowadziła punkt usługowo handlowy w Rydułtowach, z czasem w Wodzisławiu i Chałupkach. W każdym podpatrywała z uwagą fryzjerki i ćwiczyła zdolności fryzjerskie na córkach i zwierzakach.
 
 
Uwielbiała ludzi i nimi się otaczała z wzajemnością.
 
 
Taniec był jej wielką pasją.
 
 
W młodości uczestniczyła w zajęciach baletowych i tanecznych w Domu Kultury w Radlinie,
uwielbiała dancingi i zabawy klubowe.
 
 
Nawet podczas choroby zapisała się na zajęcia z tanga.
 
 
Choć nie dokończyła swojej tangowej etiudy, jej pasję do tańca odziedziczyły córki i wnuki, które kontynuują jej miłość do ruchu i muzyki.
 
 
Halina kochała przyrodę. Hodowała kwiaty, a jej ogród na Spacerowej zachwycał swoją urodą. 
 
 
Do ostatnich dni pielęgnowała swoje hortensje bukietowe, które, dzięki jej amatorskim miksturom, rozkwitały w całej okolicy Głożyn.
 
 
W czasach szaleństwa prowadziła z córkami pijalnię szalonych płynów na Spacerowej, tworząc miejsce pełne romantycznej muzyki i blasku świec.
 
 
Była miłośniczką kultury, wielką fanką Zbigniewa Wodeckiego, a także nieposkromionym pochłaniaczem biografii polskich artystów i… słodyczy.
 
 
Halina Ćwielong byla wyjątkowa.
 
 
Dzielna, samodzielna, zawsze patrzyła do przodu, brała ile dał jej los. Zabawna i pomocna.
 
 
Była wrażliwa na drugiego człowieka, pełna ciepła, ale
i ostrego języka, z ogromnym sercem dla ludzi i zwierząt.
 
 
Jej życie mimo, że biegło czasem pod górkę zawsze widziało tęczę.
 
 
Poradziła sobie z wielkim plusem.
 
 
Świat jej był przepełniony szaleństwami, miłością, pasją i oddaniem, a odbicia życia  pozostawiły niezatarte ślady w sercach tych, którzy mieli szczęście ją znać.
 
Wyjechała na tamten świat przypadkiem i zdecydowanie za szybko.
 
 
 
Widocznie byłaś potrzebna do zadań w miejscu gdzie inni sobie nie radzą.
Halinko nasza …  Ruszaj w dalszą podróż i działaj dalej ….
 
 
W drodze towarzyszy jej babcia Anna Kozielski, Jureczko i dziadek Paweł.
Tańczcie kochani.
 
 
„Mam Was na oku”
 

 
 

 „Patrzę na Was z okna”

„Tu mieszkam”

„Koniec mojej wycieczki”

 
 
 
 
QR Code

Cmentarz

w Radlin, Parafia Najświętszej Maryi Panny w Biertułtowach

  • 27-02-1953
  • 15-09-2023

Dodaj komentarz